Potrzeby emocjonalne mają istotny wpływ na nasze relacje z innymi

MSE_78

To dla nas oczywiste, że ludzie mają potrzeby fizjologiczne. Prawda? Mniej oczywisty dla wielu osób jest fakt, że ludzie mają również potrzeby emocjonalne.

Potrzeby emocjonalne towarzyszą nam od urodzenia. Są uniwersalne — wszyscy je mamy, choć ludzie mogą się różnić między sobą tym, jak silne są u nich poszczególne potrzeby. Można to porównać do fizjologicznej potrzeby snu — jednej osobie 7 godzin snu na dobę w zupełności wystarcza, inna po 9 godzinach wciąż czuje się niedospana.

Podstawowe ludzkie potrzeby emocjonalne to:

~ potrzeba bezpiecznego przywiązania (czyli stworzenia relacji bezpiecznej, w której możemy doświadczać troski, opieki i akceptacji),
~ potrzeba autonomii, kompetencji i posiadania własnej tożsamości,
~ potrzeba wolności wyrażania swoich prawdziwych uczuć i potrzeb,
~ potrzeba spontaniczności i zabawy,
~ potrzeba realistycznych granic i samokontroli.

Jakie są konsekwencje niewłaściwego zaspokojenia potrzeb?

Tak samo, jak można czuć fizyczny głód, można też czuć głód np. uwagi czy pochwał. Taki emocjonalny głód najsilniej oddziałuje na nas w dzieciństwie, ale jego wpływ można odczuwać przez całe życie.

Zasada jest taka: im zdrowiej mamy zaspokojony ów emocjonalny głód w dzieciństwie, tym lepiej żyje nam się w dorosłym życiu. Jeśli zaś któraś z emocjonalnych potrzeb dziecka nie była odpowiednio zaspokajana, to w dorosłym życiu odbija się to echem powodując trudności w relacjach bądź wpływając na naszą samoocenę.

Dotyczy to zarówno sytuacji, kiedy potrzeba zaspokajana jest w niewystarczającym stopniu, jak i sytuacji, kiedy dziecko jest “emocjonalnie przekarmione” — otrzymując zbyt wiele.

Przykładem może być poniższa sytuacja:

Anna miała bardzo wymagających rodziców. Jako dziecko rzadko dostawała pochwały, często za to słyszała, że mogła się bardziej postarać albo, że coś jej wyszło za słabo. Teraz w dorosłym życiu poświęca swej pracy mnóstwo czasu, nierzadko kosztem własnego zdrowia rezygnując z przyjaciół, relaksu oraz wypoczynku. Ma duże sukcesy w pracy, ale nie potrafi się z nich cieszyć. Trudno jest też jej przyjmować pochwały z ust innych — czuje się wtedy niezręcznie i przeważnie odpowiada na nie mówiąc, że to nic takiego albo opowiadając o tym, co mogła zrobić lepiej.

A co w sytuacji, gdy pochwał jest zbyt wiele?

Jacek słyszał od swych rodziców bardzo wiele pochwał. Praktycznie wszystko, co robił, oceniali jako świetne, wspaniałe i wyjątkowe. Często też chwalili się przed znajomymi i dalszą rodziną tym, jak mądre i zdolne mają dziecko. Czasem zdarzało się, że Jacek przychodził poskarżyć się rodzicom, że dostał kiepską ocenę w szkole albo że któryś z kolegów się z niego śmiał. W takich sytuacjach rodzice mówili mu, że tamte osoby są głupie albo nie znają się na rzeczy. Obecnie jako dorosły człowiek — nie potrafi przyjąć krytyki. Złości się wtedy i obraża na osobę krytykującą go, a potem jeszcze rozżalony długo rozpamiętuje sytuację. Współpracownicy nie lubią pracować z Jackiem. Mówią, że zadziera nosa i traktuje ich z góry.

Przykłady Anny jak i Jacka dobrze ilustrują sytuację, w której potrzeby emocjonalne dziecka nie były zaspokajane we właściwy sposób. W opisanych przypadkach możemy mówić o zaburzonej potrzebie autonomii i kompetencji oraz potrzebie realistycznych granic.

Umiejętność zdrowego zaspokajania potrzeb emocjonalnych stanowi podstawę naszego dobrostanu i zdrowia psychicznego. Większości zaburzeń osobowości leży właśnie w niezaspokojonych potrzebach emocjonalnych z okresu dzieciństwa i dojrzewania. Warto o tym pamiętać.

Pin It on Pinterest